Co roku w Stanach Zjednoczonych odnotowuje się około 30 000 przypadków boreliozy, szacuje się jednak, że aż 270 000 przypadków pozostaje niezgłoszonych. Wyniki ich analiz publikowane są w czasopiśmie Dziennik Sieci Amerykańskiego Stowarzyszenia Medycznego (JAMA) Otwarty, recenzowane czasopismo. W artykule przedstawiono prawdopodobieństwo, że hrabstwa północno-wschodnich Stanów Zjednoczonych będą zgłaszać przypadki boreliozy. Wyniki badania można wykorzystać do zidentyfikowania powiatów, w których nie zgłoszono żadnych przypadków, najprawdopodobniej ze względu na niedostateczną liczbę zgłoszeń.
„Zebrane przez nas badania dostarczają ważnych informacji, które można wykorzystać do dalszego oszacowania rozprzestrzeniania się choroby poza obszar naszych badań” – powiedział w oświadczeniu Donal Bisanzio, główny autor i starszy epidemiolog w RTI. „Uważamy, że różnica między naszymi wynikami a obecnie dostępnymi danymi pokazuje, że niedostateczne zgłaszanie może prowadzić do opóźnienia w zgłoszeniu przez hrabstwo pierwszego przypadku boreliozy”.
Naukowcy zbadali prawie 500 000 przypadków boreliozy zgłoszonych do Centrów Kontroli Chorób (CDC) z różnych hrabstw w całych Stanach Zjednoczonych w okresie 17 lat od 2000 do 2017 roku i wykorzystali te dane do stworzenia modelu predykcyjnego pokazującego prawdopodobieństwo wystąpienia choroby powiatu o zgłoszeniu choroby przenoszonej przez kleszcze.
„Nasz model jako pierwszy bierze pod uwagę fakt, że chociaż ktoś zgłasza chorobę do CDC z hrabstwa, w którym mieszka, mógł być narażony na działanie czynnika pierwotnie w innym hrabstwie” – powiedział Bisanzio.
W przeszłości stworzono modele umożliwiające identyfikację rozprzestrzeniania się choroby w niektórych częściach Stanów Zjednoczonych, jednak nowy model rozszerza zakres geograficzny na większość obszarów USA, gdzie uważa się, że choroba występuje. Nowe podejście pomoże urzędnikom ds. zdrowia skoncentrować się na nowych obszarach potencjalnych przypadków boreliozy w oparciu o czynniki ekologiczne i ludzkie, w tym na optymalizacji aktywnego nadzoru nad przypadkami chorób i populacjami kleszczy w celu zwiększenia wczesnego wykrywania przypadków, a także poprawy uwrażliwienia populacji ogólnej i społeczności medycznej na ryzyko narażenia na kleszcze i boreliozę.
Okręgi, w których obecnie nie odnotowano żadnych przypadków, mogą wykorzystać ten model, aby dowiedzieć się, czy są zagrożone wystąpieniem boreliozy. W przyszłości model można rozszerzyć geograficznie, aby uwzględnić aktualne informacje na temat ekspansji boreliozy i prognozowania ryzyka choroby dla dodatkowych powiatów.
Źródło: WRAL TechWire